"Nasze MORZE" - nr 02/2010 (Luty)

od 16 lutego w sprzedaży w salonach EMPiK, Ruch, Inmedio, Kolporter, sieci sprzedaży Garmond Press i Franpress

W numerze między innymi:

TRANSPORT MORSKI, PORTY, STATKI HANDLOWE

Biznes z dyktaturą
Morze interesów.
Nie każdy kto usłyszy nazwę Koreańsko-Polskie Towarzystwo Żeglugowe skojarzy od razu, że nie chodzi o Koreę Południową, a o Koreę Północną rządzoną od kilkudziesięciu lat przez krwawy, komunistyczny reżim. Nasze kontakty gospodarcze nie są zbyt intensywne, istnieje jednak firma, która z tym krajem współpracuje od czasów, kiedy i Polska była państwem komunistycznym. To właśnie Koreańsko-Polskie Towarzystwo Żeglugowe Chopol.

Brama Europy
Wydarzenia.
Na początku stycznia doszło do historycznego, nie tylko w skali portów polskich, ale i całego Bałtyku, przełomu. Otwarte zostało bezpośrednie, żeglugowe połączenie kontenerowe pomiędzy Dalekim Wschodem i Polską. Kamieniem milowym w historii konteneryzacji w Polsce stało się pierwsze zawinięcie do gdańskiego portu kontenerowca Maersk Taikung, 4 stycznia br. Był to pierwszy z obsługujących serwis AE10 statków, obsłużony przez terminal DCT Gdańsk.

Komunalizacja z poślizgiem
Wydarzenia.
Już pod koniec listopada 2009 roku, urzędnicy z Urzędu Miasta w Ustce zapowiedzieli, że przejmą od Urzędu Morskiego tereny portowe. Jednocześnie Urząd Morski wygaszał zarząd nad gruntami w porcie. Niestety, działania te odbywały się w zaciszu urzędowych gabinetów. Najbardziej zainteresowani - dzierżawcy gruntów w usteckim porcie - nic o zmianach nie wiedzieli.

Pojemnikowce post-panamax typoszeregu Daewoo 8000
Współczesna Technika Okrętowa – kontenerowce.
Pojemnikowce typoszeregu Daewoo 8000 projektowane są i budowane przez południowo-koreańską stocznię Daewoo (Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering Co. Ltd - DSME). Reprezentant serii - Maersk Taikung - jest pierwszym kontenerowcem klasy post-panamax obsłużonym przez polski port. Zawinięcia do Gdańska zostały włączone do serwisu AE10 Azja-Europa armatora Maersk Line.
- Tylko w "Naszym Morzu" poznasz w szczegółach od stępki po mostek największe pojemnikowce odwiedzające dotąd polskie porty (opis techniczny, plany statku).


PRZEMYSŁ OKRĘTOWY

Wojenna do cywila
Wydarzenia.
Rozmowa z prezesem Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni Romanem Kraińskim
- Jak bardzo jesteście zadłużeni?
- Na kilkadziesiąt milionów złotych. Ważne, że jeden z naszych najpoważniejszych wierzycieli, zgodził się na konwersję długu, czyli 40 milionów, na akcje. Nie będziemy musieli tego oddawać, o tyle zostanie natomiast podniesiony kapitał.


ŻEGLARSTWO i JACHTY

Spektakularnie samotne
Wydarzenia.
W tym roku szacowne grono jurorów nie miało łatwego wyboru. „W minionym sezonie najbardziej spektakularnymi rejsami były cztery wokółziemskie podróże samotnych żeglarzy. Wszystkie prowadziły trasą przez Panamę, a ewenementem, w całej historii polskiego żeglarstwa, jest fakt odbycia aż trzech rejsów wokółziemskich przez kobiety. To pierwsze, po wyczynie kpt. Krystyny Chojnowskiej – Liskiewicz w 1978 roku, kobiece rejsy samotne dookoła globu.” - stwierdza oficjalny komunikat.

Polski blask
Wydarzenia.
Odwiedziny „boot” w Düsseldorfie to doskonała ucieczka przed śniegiem, który przysypuje Europę. Ale przede wszystkim wizja jaśniejszego jutra dla gospodarki. Na tych największych targach świata, prezentujących „wszystko”, co wokół wody, najbardziej ucieszyły mnie wystawione z większą pompą niż przed rokiem, jachty polskich stoczni. Pięknie oświetlone i wypolerowane na taki błysk, że przeglądała się w nich z przyjemnością konkurencja…


NATURA

Wojna o wieloryby
Wydarzenia.
Nie ma wiele przesady w stwierdzeniu, że Japonia znajduje się w stanie wojny z organizacjami zajmującymi się ochroną wielorybów, zwłaszcza zaś z Sea Shepherd Conservation Socjety. Słowo „wojna” jest w tym przypadku w pełni adekwatne, gdyż 6 stycznia japoński statek wielorybniczy, w sposób całkowicie zamierzony, zatopił należącą do ekologów jednostkę Ady Gil.


TECHNIKA MORSKA

Nie taki Głuptak
Morze nauki.
Wygląda niepozornie. Ma zaledwie 1,5 metra długości i 30 cm średnicy. Do złudzenia przypomina małą torpedę. Może działać pod wodą, w akwenach o głębokości od 5 do 200 metrów. Jego kryptonim nadany przez Marynarkę Wojenną to Głuptak. A oficjalnie - System Obrony Przeciwminowej albo Samobieżny Ładunek Wybuchowy. Może być zabrany na okręt przeciwminowy. Do akcji wkracza, kiedy jednostka zlokalizuje minę.


WYPADKI i KATASTROFY NA MORZU

Zabójcza biurokracja
Morskie procesy. Zatonięcie Buska Zdrój wstrząsnęło opinią publiczną, zwłaszcza środowiskiem marynarskim. Był to już drugi statek z należącej do PLO serii rumuńskich „zdrojów”, który poszedł na dno pociągając za sobą wiele ofiar. Dwa lata wcześniej zatonęła siostrzana Kudowa Zdrój. Powstała atmosfera psychozy, statki nazwano feralnymi, zrodziły się opinie, że w ogóle nie powinny pływać, gdyż ich konstrukcja jest wadliwa.

Titanic Missisipi
Morze tajemnic. Do katastrofy Sultany doszło 27 kwietnia 1865 roku na rzece Missisipi. Trwająca od czterech lat wojna secesyjna miała się ku końcowi. Gdzieniegdzie tylko trwał rozpaczliwy opór konfederatów. Ludzie pragnęli już jednak pokoju, chcieli jak najszybciej zapomnieć o koszmarze bratobójczych walk. Dosyć mieli przeciągającego się konfliktu, który pochłonął setki tysięcy ofiar i zrujnował gospodarkę.


HISTORIA, KULTURA, EDUKACJA MORSKA

Samarytanka czeka na Samarytanina
Wydarzenia. Samarytanka stoi przy wejściu do Stoczni Gdynia, ale już na terenie stoczniowym. To nie najlepsze dla niej miejsce. Chociaż bowiem obejrzeć ją może każdy, wystarczy stanąć przed stoczniową bramą, to jednak z bliska tylko ci, którzy mają przepustkę. W efekcie niewielu osobom chce się pokonywać formalne bariery, aby zapoznawać się dokładniej z tym niepozornym, ale niezwykłym statkiem. I pozostaje on praktycznie nieznany...

Trzymajmy się morza!
Rozmowy morza. - W Wyszkowie mamy Orkiestrę Nadbużańską im. podporucznika marynarki Kazimierza Deptuły. Orkiestra, chociaż ma dopiero 1,5 roku, już znalazła się na festiwalu w Złoczowie na Ukrainie i tam dumnie reprezentowała nie tylko Ligę Morską i Rzeczną, ale także Polskę. Od lat prowadzimy zloty jungów. Naszym celem jest między innymi przywracanie do życia szlaku wodnego jako najtańszej, ekologicznej magistrali transportowej towarów masowych – mówi Andrzej Królikowski, prezes Ligi Morskiej i Rzecznej.

Urok dwudziestolecia i nie tylko
Morze książek.
W tym miesiącu opowiadamy o: Tymoteusza Pawłowskiego „Armii marszałka Śmigłego. Idea rozbudowy Wojska Polskiego 1935-1939”, „Gdyni między wojnami. Opowieści o narodzinach i życiu miasta 1918-1939” autorstwa Aleksandry Tarnowskiej, książce Jerzego Drzemczewskiego zatytułowanej „Legenda Batorego w fotografii”, „Statku-muzeum Sołdek” Ignacego Sielickiego, pozycji „Zaczęło się od Sołdka”, zawierającej materiały z sympozjum, które odbyło się w CMM w Gdańsku, w listopadzie ubiegłego roku oraz o pracy „Gdańsk od XVI do XVIII wieku – życie portowego miasta” pod redakcją Wojciecha Ronowskiego i Anny Ciemięskiej.

No problem
Morze opowiadań.
Andrzej Perepeczko snuje wspomnienia… Na kadłubie tamtego statku można było się doszukać co najmniej kilku kolorów farb, którymi ongiś go pokrywano. Jedna spod drugiej wyłaziły kwieciste plamy, tworząc jedyną w swoim rodzaju, może nawet i ciekawą dla oka mozaikę.
Przyznam, że w pierwszej chwili, stojąc z żeglarskim workiem na kei w bombajskim porcie, zawahałem się, czy przypadkiem nie cofnąć się od razu i przerwać na samym początku tej całej eskapady.

Mocarna na lądzie i morzu
Wspomnienie „Morza”. Miesiąc luty niech się stanie miesiącem twórczej pracy dla morza polskiego. Niech każdy uczeń i uczennica, każdy młody entuzjasta morza przyczyni się w miarę swych sił do rozwoju naszej potęgi morskiej, niech złoży grosz na Fundusz Obrony Morskiej i zorganizuje koło szkolne Ligi Morskiej i Kolonjalnej tam, gdzie go dotąd niema. Do czynu młodzi przyjaciele!
– fragmenty archiwalnych artykułów z miesięcznika „Morze”.

304 w patrolach nocnych
Pocztówka z morza. Niezwykle ciekawą postacią związaną z dziejami dywizjonu był jego kapelan, ks. mjr pil. Szczepan Walkowski. Jako pilot wziął udział w kilku lotach bojowych nad Niemcy. Co ciekawe, złamał lotniczy przesąd, mówiący że ksiądz na pokładzie przynosi pecha załodze. Wspierał lotników w trudnych chwilach. Znajdował też czas na organizację świetlic żołnierskich. Podczas nabożeństw kładł nacisk na kontynuowanie patriotycznych tradycji.

Co się wydarzyło w polskiej gospodarce morskiej
Archiwum morza. W lutym podniesiono banderę na dwóch kolejnych statkach: Kopalnia Gottwald i Goleniów, zbudowanych w stoczniach brytyjskich, w ramach słynnego kontraktu obejmującego dostawę dla PŻM 22 statków. Kontrakt uchronił przed bankructwem kilka stoczni brytyjskich.


MORSKIE ROZMAITOŚCI

Wicher z puszki
Morskie skarby. Model niszczyciela Wicher to na pierwszy rzut oka zwykła, modelarska „produkcja” jakich wiele. Tymczasem… - Proszę się uważnie przyjrzeć - wyjaśnia dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej, kmdr por. dr Sławomir Kudela. - Model wykonany jest z niezwykłego materiału, z blachy wyciętej z puszek po okrętowych konserwach. Eksponat ma za sobą burzliwą historię. Zbudowany został najprawdopodobniej w 1937 roku przez jednego ze służących na Wichrze marynarzy.

Latarnia morska Rozewie
Morskie latarnie. Niebezpieczne mielizny i kamienie znajdujące się w okolicy rozewskiego brzegu spowodowały, że już w średniowieczu na wysokim klifie palono ogniska, ostrzegając w ten sposób przed niebezpieczeństwem żeglarzy i rybaków. Trudno dziś ustalić, kiedy dokładnie wybudowano wieżę latarni, wiadomo jednak, iż już w XVII wieku na Rozewiu stała wieża latarni morskiej, o czym świadczą jej wizerunki widoczne na mapach z tego okresu.